niedziela, 29 maja 2016

Żółta serweta szydełkowa






    Przedstawiam kolejny mój wyrób szydełkowy. Tym razem żółta serweta, z przeznaczeniem do koszyka wielkanocnego. Dużo się przy tej serwecie nauczyłam i z wyniku również jestem zadowolona. Wzór znalazłam w internecie. Mnóstwo jest tych wzorów, można coś dla siebie wybrać.
   Te moje szydełkowe wyroby, to taki przerywnik w hafcie. Jak długo haftuję, to drętwieje mi ręka i wtedy z pomocą przychodzą mi robótki szydełkowe i potem znowu mogę haftować. Także, jeszcze trochę szydełkowców powstanie :)





Serweta żółta o średnicy ok. 50 cm
kordonek Peterle nr.koloru: 1370
100% bawełna
szydełko 1,25


Serwety nie krochmaliłam i specjalnie nie naciągałam, tylko uprałam, ułożyłam i wyprasowałam. Ciężko mi zrobić zdjęcie całej serety i w dodatku, żeby dobrze było widać jej kolor. Starałam się, ale serweta jest spora.
Kordonek jest taki lekko żółty, w odcieniu ciepłego żółtego. Na tym zdjęciu, lepiej będzie to widać.




Pozdrawiam serdecznie
An

niedziela, 22 maja 2016

Chusta "Virustuch" skończona

    
      Tak się ciesze, że już skończyłam chustę. Robiłam dokładnie 12 wieczorów. Wełny mi trochę zostało, ale nie wystarczyłoby na cały motyw, więc zostawiłam na całym pełnym motywie, żeby zakończenie chusty ładnie wyglądało. Chusta w całej okazałości :)





Cieniowana, wełna artystyczna Lady Dee's - kolor "Rauchquarz" Kwarc dymny
 250 g - ca. 1000m.
50% bawełna 
50% polyacryl
wełna składa się z czterech nici, użyłam szydełka nr 3. 





i zdjęcie z bliska. Tutaj widać, jak wygląda cieniowanie, czyli dodawane są inne nici i wtedy całość super wygląda.






U mnie już kwitnie czarny bez i jest sezon truskawkowy w całej pełni. Korzystam z tych dobrodziejstw, jem świeże truskaweczki, bo w tym roku konfitury z truskawek nie robię.









Życzę miłego wieczoru
Pozdrawiam 
An

środa, 4 maja 2016

Maj - "Virustuch" , "Chusta wirus"


      Maj i kolejne zakupy, tym razem wełna wpadła mi w ręce.  To jest właściwie nie wełna, tylko bawełna i polyacryl. Prawdziwych, wełnianych chust nie mogę nosić, więc ta włóczka jest dla mnie alternatywą. Składa się z czterech cienkich nici, jest pięknie ułożone cieniowanie koloru. To cieniowanie, wykonane jest przez zmianę nici, a kolory dobierała jakaś artystyczna osoba. Jestem zachwycona tymi włóczkami, ta ciemniejsza nosi nazwę -Kwarc dymny, a ta jaśniejsza - Łagodny widok.





      Z tej wełny - Kwarc dymny, robię chustę. To co mi się podoba, to że nitkę wyciąga się ze środka. Wełna nie skacze, nie ucieka  i bardzo przyjemnie się robi. Wzór użyłam "Virustuch" albo "Chusta wirus", znalazłam go na YouTube. Z prezentowanego filmiku, w dwie godziny nauczyłam się całego wzoru, prosty i ładny, i nie muszę szukać żadnych schematów.






Wełnę kupiłam w niemieckim sklepie internetowym, ale w Polsce na pewno można również takie nabyć.





I moje fiołki, sama je wyhodowałam z małego listka :)









Pozdrawiam An