wtorek, 1 maja 2012

Majówka

Pierwszy dzień maja zaczął się wspaniale. Słońce mocno przygrzewało, a my jechaliśmy na festyn. Dotarliśmy na miejsce bardzo szybko, było już  mnóstwo ludzi, serwowano pyszne jedzonko, a przede wszytskim - była muzyka.
    To co nas nam tam zwabiło to własnie muzyka, a konkretnie, to koncer akordeonistów, który miał się odbyć na tym festynie. Nigdy w zyciu, nie widziałam i nie słuchałam, orkiesty-zespołu składającego się tylko z akoredeonistów. Zespół wiekowo składał się z dzieciaków od 12 lat do leciwych dziadków :) grali super , bardzo mi sie podobało. W przyszłym roku mam nadzieję, że też wystąpią :)

Dzień udał się znakomicie. Jutro praca i codzienne zmaganie się z rozpakowywaniem paczek. Myślę, że to jeszcze potrwa, ... z kilka miesięcy.... przy mojej prędkości.
        Kuchnia jest, ale jeszcze do końca nieuporządkowana i nie ma zbytnio co pokazywać. Na balkonie posadziłam w skrzynki petunie i lobelie, posadziłam pierwszy raz ogórka, jestem ciekawa jak wyrośnie. Zazwyczaj sadziła pomidory, a tym razem zdecydowałam się na ogórka.
Jedynie ogród żyje swoim życiem i nie przejmuje się niczym. Pięknie kwitną jabłonie.


 mały skrawek obecnej kuchni.



 Petunie na balkonie



 Kwitnące jabłonie




Pozdrawiam
An z Chatki

7 komentarzy:

  1. I zdjecia kuchni i kwiatow cudowne!
    Wspanialej wiosny zycze i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki festyn to fajna rzecz! A większy skrawek kuchni kiedy?:-)))
    Pozdrawiam!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brakuje jeszcze półek, krzeseł, stołu i paru innych rzeczy. W kuchni jest trochę "łyso". Jak wszystko dokupię i poustawiam, napewno pokażę więcej. Teraz w kuchni stoją jeszcze mało atrakcyjne kartony :)

      Usuń
  3. Witaj,piękne zdjęcia!
    A paczkami się zbytnio nie stresuj,najwyżej nie wszystkie rozpakujesz :-)
    My już blisko 3 lata mieszkamy w nowym domu,a na strychu wciąż "rezydują" kartony i worki,których nie rozpakowaliśmy :-/ i nie dlatego,że nam się nie chce-nowy dom mamy znacznie większy od poprzedniego,ale mebli-szaf,szafek,półek etc-znacznie mniej :-)Dobrze chociaż,że mamy dwa strychy,z czego jeden naprawdę duży :-)
    Pozdrawiam Cię pięknie i zapraszam na moje rocznicowe Candy
    Maja

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie, a my od roku nie możemy się odnależć. Przynajmniej od czasu do czasu coś ciekawgo znajdujemy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje "serduszka" też pięknie zakwitły, uwielbiam je... co roku przypominają mi o moim dzieciństwie na wsi... beztroskie czasy :-)
    pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kuchnia zapowiada się wspaniale. Piękne zdjęcia - wiosna w pełnej krasie:)

    OdpowiedzUsuń