A dzisiaj, jest zupełnie inny dzień... wspominkowy, pełny myśli o przemijającym czasie i o tych co już odeszli. Kiedyś, bardzo już dawno, przeczytałam w jakiejś książce, pewną myśl :
"Tylko tyle po nas pozostanie, ile będą o nas pamiętać inni".
Pamiętam i przypominam sobie wspaniałe chwile, z moimi bliskimi, których nie ma już na tym świecie i to sprawia, że chociaż już odeszli, to nadal są ze mną. Kiedy piekę na święta ciasto drożdżowe, to widzę w myślach babcię, jak krząta się po swojej kuchni i gotuje coś pysznego. Jak kopię grządki w ogródku, to jakbym pracowała z moją babcią w jej pięknym ogrodzie. Jak susze grzyby w piekarniku i unosi się cudowny ich zapach, to widzę jak dziadek wraca z lasu i niesie kosz grzybów.
Nigdy nie zapomnę i zawsze będą ze mną.
Pięknie napisałaś...
OdpowiedzUsuńJa wspominam mojego Tatę,który odszedł dwa lata temu.Różnie między nami bywało,ale w moich myślach są tylko te dobre chwile i serce mi pęka na myśl o Jego cierpieniu,zanim odszedł..Pozdrawiam w tej chwili zadumy...
"...ile wart jest bez ciebie,ile wart jest mój świat?..."
to prawda, że jest to szczególny czas... ja mieszkam w domu po dziadkach i nie ma dnia, abym o nich nie myślała i się za nich nie modliła, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń