wtorek, 23 października 2012

Róże z liści i Alzacja jesienią

Dawno nic i nie pisałam, ale mam nadzieję, że to się zmieni. Wieczory jesienno-zimowe są takie długie, więc będę miała więcej czasu na pisanie :) teraz jeszcze czeka mnie porządek w ogrodzie.

Skorzystałam z pięknej złotej jesieni, która niestety, w tym tygodniu dobiegnie końca jak mówią meteorolodzy, i nazbierałam różniastych liści. Z liści klonu zrobiłam jesienne róże. Bukiety co i raz pojawiają się na blogach, więc zrobiłam i ja. A liście ginko, włozyłam do książki, później z nich coś ułożę.

        Bukiet robię tak, że każdy etap układania płatków z liści, sklejam taśmą-skoczem. Polecam, bo to ułatwia kolejne układanie płatków. Bukiet z ułożonych już róż, układam na gąbce florystycznej. Też ułatwia pracę.

Jak znajdę ładne owocki róż, albo jeszcze jakąś jarzębinę, to wzbogacę bukiet. Na razie pokazuję to zo mi wyszło.









Byłam z mężem kilka dni w Alzacji. Rok bez wyjazdu do tego pięknego regionu uważam za nieudany :) Co roku koniecznie musimy tam być.jesteśmy oboje w tym miejscu zakochani :)  Oto kilka fotek.



























Pozdawiam An