piątek, 30 listopada 2018

Książki "Uwierz w miłość Calineczko" i "Zakochaj się Julio" - Natalia Sońska



         Chciałam zdążyć przedstawić dwie recenzje książek z serii zimowej, jeszcze przed Adwentem. Wiadomo, że czas Adwentu, czas przedświąteczny, obfituje w różne prace domowe i jest mało wolnych chwil na zaglądanie do internetu. U mnie zawsze dużo się dzieje, jak i  pewnie u Was też, to mimo wszystko gorący czas :) , jednak postaram się zaglądać na  Wasze blogi.





          Książka "Uwierz w miłość Calineczko" - Natalii Sońskiej , to trzecia książka z serii zimowej, najświeższa, ponieważ całkiem niedawno ukazała się w księgarni. Akcja toczy się w Zakopanem, minimalnie wręcz w Krakowie.
         Główna bohaterka Maja, to dziewczyna z trudnym dzieciństwem. Jako maleństwo, została porzucona przez matkę i wychowana w sierocińcu. Ciotka dziewczyny, a zarazem siostra jej matki, Rozalia, chciała maleństwo adoptować, ale niestety nie udało jej się to. Jako samotna kobieta, z małym dochodem, została przez urząd adopcyjny odrzucona. Mimo wszystko, Rozalia zajmowała się Majką jak tylko mogła, odwiedzała ją, zabierała do siebie. Majka przez całe swoje życie w sierocińcu i późniejszym wiedziała, że ciotka ją kocha całym swoim sercem. Tworzyły taka dwuosobową rodzinę.
         Majka po studiach w Krakowie wróciła do Zakopanego. Tu znalazła pracę w biurze nieruchomości i była z niej zadowolona, tylko w życiu osobistym odczuwała pewną pustkę. Ze swoich rozterek zawsze mogła wypłakać się swojemu przyjacielowi Bartkowi, który nie do końca będzie z nią szczery.  Jak to w życiu bywa, czasem dzieciństwo daje o sobie znać, w tym przypadku w postaci dawnego kolegi Wojtka. Jak się potoczą losy Majki i czy znajdzie swoje szczęście, trzeba zajrzeć do książki ...
         W tej książce jest dużo zimowego Zakopanego, szlaków górskich i uroków schronisk, dokładnie coś dla mnie. A przede wszystkim czar wigilii. Książka bardzo mnie się podobała.


* * *



  

        Druga książka "Zakochaj się Julio" - Natalii Sońskiej, nie zachwyciła mnie. Zazwyczaj nie piszę recenzji książek, które mnie zbytnio nie zainteresowały, ale skoro to jest seria zimowa składająca się trzech pozycji literackich, więc muszę też o tej wspomnieć.
        
        Akcja książki toczy się przede wszystkim w Krakowie, tylko minimalnie w górach. Główną bohaterką jest Julia, trzydziestoletnia nauczycielka matematyki w liceum.
W czasie zimowych ferii, jedzie wraz ze swoimi wychowankami do Zakopanego. Na stoku, w wyniku małego zderzenia, poznaje bardzo sympatycznego Jakuba. Ów Jakub, też wydaje się nią zainteresowany.
         Niestety, sielanka miłych zimowych ferii długo nie trwa, ponieważ jej licealiści wycinają numer. Konsekwencje tego "numeru" odbiją się na życiu osobistym Julii. A w jaki sposób, no to trzeba samemu się dowiedzieć.

Książka nie przypadła mi do gustu. Sam temat jest interesujący, ale te wszystkie uczniowskie rozciągnięte perypetie, znudziły mnie nieprzeciętnie. W pewnym momencie się zastanawiałam, kto jest głównym bohaterem. Mało wspaniałej zimowej aury, gór i brak wigilijnej atmosfery. Jestem tą książką rozczarowana, mimo że, czyta się ją dosyć szybko, to drugi raz bym po nią nie sięgneła, nie mój klimat. To nie znaczy, że komuś innemu się nie spodoba. Każdy ma inny gust.


Pozdrawiam i cieszę się już na rozpoczynający się Adwent.
An.

poniedziałek, 26 listopada 2018

Książka "Obudź się Kopciuszku" - Natalia Sońska



       Polubiłam klimat książek Natalii Sońskiej. Jest to bardzo spokojna i przyjemna lektura, którą można się zająć wieczorem, po pracy. Można przy niej odpocząć, przypomnieć sobie młode lata, kiedy to wtedy człowiek szuka tej drugiej zagubionej połówki.

W większości wybieram lekką literaturę naszych, rodzimych pisarek. Bardziej mi odpowiadają niż inne. Poza tym lubię wspierać Polskich pisarzy i artystów.

Tym razem sięgnęłam po serię zimową, pewnie dlatego, że to moja ulubiona pora roku.






Książka "Obudź się Kopciuszku" - Natalii Sońskiej.  Akcja powieści zaczyna się przed Sylwestrem w zaśnieżonym Krakowie.
        Główna bohaterka, Alicja, młoda lekarka, nie widzi innego sensu życia niż, tylko praca w szpitalu. Przed różnymi problemami, ucieka w tą pracę. Ma w sercu niezagojone rany w relacji z ojcem, po śmierci mamy. Praca zastąpiła jej wszystko i dlatego zamknęła się całkowicie na świat.

Paczka jej przyjaciół, z którymi przyjaźni się od liceum, udało się ją wyciągnąć na dwa dni do Zakopanego, na Sylwestra. Alicja broniła się przed tym wyjazdem, ale w końcu poddała się i jedzie.
Tam poznaje bardzo sympatycznego i miłego ratownika TOPR. Jest nim oczarowana, a zarazem przestraszyła się uczucia, które się w jej sercu nagle obudziło.
Jakie Alicja będzie miała perypetie z nowo poznanym chłopcem, trzeba dowiedzieć się samemu.

W książce  świetnie jest przedstawiony klimat pięknych i niebezpiecznych zimowych gór, cudownych Tatr, a także gościnność górali i ich rodzinne wigilijne tradycje.


A to jest zimowa seria Natalii Sońskiej, którą będę sukcesywnie czytać.






Miłej lektury.

Pozdrawiam, An

poniedziałek, 12 listopada 2018

100-lecie Niepodleglości Polski



Ten post poświęcę mojemu krajowi. 

Moja kochana ojczyzna świętuje 100-lecie Niepodległości i ja z nią. O godzinie 12.00 wraz z moimi rodakami w kraju, odśpiewałam - Hymn państwowy. Ledwo mogłam śpiewać, bo łzy odbierały mi głos.

Tyle cudownych akcji i inicjatyw w różnych miejscach kraju zostało zorganizowanych na ten szczególny dzień, że tylko wybierać, dla każdego coś się znajdzie.
       
        Bardzo podobał mi się koncert Niepodległościowy na PGE Narodowym, który obejrzałam w tv.  Jestem zachwycona uroczystą odprawą wart przy pomniku Nieznanego Żołnierza w Warszawie, a w szczególności marszem, który odbył się ulicami Warszawy "dla Ciebie Polsko". Coś niesamowitego, czegoś tak pięknego w życiu jeszcze nie widziałam. Tyle tysięcy ludzi, tyle biało-czerwonych  flag, tyle radości wśród ludzi, tyle patriotycznych pieśni, coś wspaniałego. Takich wzniosłych chwil, nigdy się nie zapomni. Można poczuć ogromną dumę z Polski.
Wieczór fajerwerków, był imponujący, oglądałam zachwycona. Nie zapomnę tego cudownego dnia.

        Cieszę się i jestem bardzo zadowolona, że Rząd Polski, stanął na wysokości zadania i szczególnie zadbał o to, żeby ten dzień miał wyjatkowo uroczystą oprawę. Bo taki dzień jest raz na 100 lat. I oby wiecznie trwał w pokoju.

Gdziekolwiek będę, to zawsze niezmiennie będę kochać swój kraj i będę Polką. A ten obraz zawsze mam w sercu - to zdjęcie zrobiłam bardzo dawno temu. Towarzyszy mi zawsze, to moje ulubione miejsce w Warszawie, park Łazienkowski.






Pozdrawiam An.

czwartek, 8 listopada 2018

Książka "Garść pierników, szczypta miłości" - Natalia Sońska



        Witam wszystkich po przerwie. Przybywam z moją subiektywną recenzją książki. Książkę zaczęłam czytać podczas podróży do domu, w samolocie. Spędziłam cudowne chwile z moją kochaną rodziną w Warszawie. Pogoda była rewelacyjna, ciepło i słonecznie. Spacer do parku Saskiego udał się rewelacyjnie. Zrobiłam mnóstwo zdjęć. Złota jesień, jest najpiękniejsza w Polsce.








Książka "Garść pierników, szczypta miłości" - Natalii Sońskiej, to pogodna, mówiąca o miłości, lekka książka, w sam raz na czas podróży.
        Akcja historii osadzona jest w świątecznej, zimowej aurze. Główną bohaterką jest około 30 letnia Hania, pracująca od 5 lat na stanowisku korektorki tekstów w czasopiśmie "Pearl".
Nie jest to szczyt jej marzeń, ponieważ ma ciągle nadzieję, że w końcu naczelna da jej szansę na awans i będzie mogła wykazać się w końcu swoim talentem pisarskim. A ma ku temu podstawy, ponieważ z wyróżnieniem ukończyła studia dziennikarskie, a do pisma "Pearl" dostała się dzięki wygranemu przez nią konkursowi. To wszystko nie ma znaczenia dla naczelnej, ponieważ  z pobudek osobistych nie darzy jej sympatią.

Hania mając już dosyć robienia korekt, po kryjomu zamienia się ze swoją przyjaciółką Kingą powierzoną im pracą. Hania napisze artykuł za Kingę, a Kinga wykona korektę wywiadu.
      Ta zamiana prac, doprowadzi do różnych nieoczekiwanych zmian w jej życiu. Jakich, to trzeba dowiedzieć się samemu. Mogę jedno napisać - nigdy nie mów nigdy.

Pierwszy raz kupiłam książkę tej autorki, nie jestem rozczarowana, szukałam czegoś lekkiego na podróż, i doskonale się sprawdziła. Myślę, że jeszcze zajrzę do książek tej pisarki.

Pozdrawiam,
An z Chatki