sobota, 11 czerwca 2016

Chłodnik - wersja szybka


     W ostatnim tygodniu było u mnie bardzo gorąco, duszno i parno. Gotowanie obiadów w nagrzanej słońcem kuchni, to istna męka. Rozwiązaniem jest pójście do restauracji - to najłatwiejsze, albo obiad bez gotowania :)  Padło na drugą możliwość i dlatego zrobiłam chłodnik. Ta wersja chłodnika jest szybka, bo bez gotowanych buraków.



Chłodnik
 wersja bez buraków





Składniki:
na 2 osoby

- 1 duży kubek kefiru
- 1 duży kubek jogurtu
- 1 ogórek świeży, sałatkowy
- kilka rzodkiewek
- szczypiorek  (ilość wg.uznania)
- koperek  (ilość wg.uznania)
- sól, pieprz, trochę cukru

Do miski wlać kefir i jogurt, dobrze wymieszać i wstawić do lodówki na czas wykonywania dalszych czynności z przygotowaniem chłodnika.
      Ogórek umyć, obrać , pozbawić pestek i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Rzodkiewki, umyć i zetrzeć na tarce o małych oczkach. Koper i szczypior drobno posiekać.
Wyjąć z lodówki miskę z przygotowaną bazą jogurtową. Wsypać warzywa i dobrze wymieszać. Wychodzi dosyć gęste. Doprawić do smaku przyprawami i ewentualnie cukrem. Można od razu podzielić na porcję i podawać, albo jeszcze schłodzić w lodówce.
      Chłodnik można podać z dodatkiem gotowanego kartofla, albo z jajkami na twardo, czy z tostem, albo zupełnie bez niczego. Zależy jak bardzo jesteśmy głodni :)

Pozdrawiam
An z Chatki

6 komentarzy:

  1. Jak znalazł na te upały. My zajadamy się różnymi wariacjami surówek w śmietanie, jogurtach :))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się jogurt, kefir i maślanka, to najlepsze rzeczy na gorące dni.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Chłodnik wygląda apetycznie i z pewnością jest świetny na upały. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już zrobiłam go kilka razy i naprawdę, na upały sie nadaje :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Witaj i dzieki za kommentarz. Ciesze sie, ze Ci sie moj ogrod podoba. Te krazki zrobilam w tym roku po raz pierwszy i zdaja egzamin. Pomidory tez dostaly krazki i ogorki. Nas tez odwiedza kot sasiada. Narazie to funkcjonuje.
    Pozdrawiam i zycze milego lata :-) Doro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odpowiedź. Teraz to już chyba za późno na montaz tych krazków, bo krzaki pomidórów są spore, ale za rok pomyśle o tym :) Pozdrawiam

      Usuń