Tradycyjne ceramiczne alzackie wyroby
Dla łasuchów :)
Trochę widoków zza szyby samochodu. Aż żal było nie zatrzymać się i jechać dalej.
Widok z wzgórza kosztował mnie upadek na tyłek :) wdrapałam się tam w klapkach, no ale co się nie robi dla widoków, a raczej powiedzmy szczerze dla zrobienia zdjęcia :)
I na koniec "ślimaki po Alzacku"- "Escargot d'Alsace" z bardzo malowniczej restauracji. Smakowały pysznie i bardzo je polecam, jak będziecie w Alzacji, to spróbujcie ten delikates.
Pozdrawiam
An
prześliczne zdjęcia, i to miasteczko:)nie moge się napatrzyć:)
OdpowiedzUsuńcudne te alzackie uliczki...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna wycieczka, fajne miejsca, a te skorupy.... nie odkleiłabym się od wystawy. Ślimaki uwielbiam, ale jak pomyślę w jaki sposób przygotowuje się....
OdpowiedzUsuńŚciskam :))
Śliczne miejsce, może kiedyś będę miała okazję pozwiedzać?
OdpowiedzUsuńprzepiekne miejsce ..a te slodkie ciasteczka,,,ach, zjadloby sie.)
OdpowiedzUsuńTak, piękne, cudne te uliczki i widoczki. Czy u nas nie mogłoby tak być?
OdpowiedzUsuńB.ładna ceramika , a serwety na których eksponowane są naczynia , chyba odgapię .
OdpowiedzUsuńMiasteczko jak z bajki , a jakie czyste i zadbane , dużo kwiatów , pięknie położone ... marzenie .
Pozdrawiam Yrsa
coś pieknego... cudnie ujełaś to fotograficznie An, pozdrowienia z Poznania, który własnie dziś obchodzi 55 rocznicę zrywu robotników przeciwko władzy ludowej
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka:)) i ta ceramika:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Niezwykle urokliwe miasteczko. Pięknie tam.Moją uwagę zwróciły te formy ceramiczne. Jedna ładniejsza od drugiej:-) Pewnie miałabym ogromny dylemat Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńLusi
Urocza wycieczka:) A ceramika alzacka zachwycająca!!!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! A alzackie wyroby mają niesamowity urok, chociaż nie przepadam za czerwienią, to tak ślicznej ceramice trudno się oprzeć. Za to ślimaków nigdy bym nie zjadła, choć nie mam nic przeciwko nim jako żywym stworzonkom :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Alzacja też Wam się podoba. W moim sercu siedzi głęboko i jak przez dłuższy czas tam nie jeżdżę, to bardzo tęsknię :)
OdpowiedzUsuńCeramika też mnie zachwyciła i co jakiś czas widze zupełnei nowe trendy i zdobnictwo. Rzeczywiście najwięcej wyrobów jest w czerwonym kolorze, ale to nie jest regułą. Ja sobie kupiłam w ciemnym niebieskim kolorze formę do babki i foremkę do ślimaków. Wybrałam taki kolor, bo w domu mam już ceramikę z Bolesławca też w podobnym kolorze :)
Foremki przeszły już dosyć dawno swój chrzest pieczeniowy i zdały go doskonale.
ściskam An :)
Pięknie tam a Ty pięknie to pokazałaś....ślimaki mniammm....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńJakie cudowne zdjęcia! :) A ta ceramika! Po prostu poezja!
OdpowiedzUsuńświetna relacja :) ale bym poszalała w takim sklepiku z ceramiką!!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia, piękne widoki, wszystko cudne
OdpowiedzUsuń