Przed moim oknem rośnie cudowna magnolia. Tak blisko, że mogę ręką dotyknąć jej gałęzi.
Mój mąż powiesił na jednej z gałęzi, dosłownie tuż przed oknem, sprytne "ciasteczko dla ptaszków". Myślę, że można samemu takie zrobić, ale ja nie umiem i nawet się do tego nie zabieram, więc sklep zoologiczny przyszedł z odsieczą.
Teraz, w te śnieżne dni, przylatują posilać się różne malutkie ptaszki, a sikorek jest najwięcej. One jedzą, a ja mam cudowny widok i mogę je poobserwować:)
Pozdrawiam
An
.jpg)
piękne te sikorki, bodajże bogatki :)
OdpowiedzUsuńpiękne masz widoki za oknem :-)
OdpowiedzUsuńMuszę się za takim przysmaczkiem rozejrzeć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiekne zdjecie sikorki i wspanialy pomysl. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJa też lubię dokarmiać ptaszki i obserwować je podczas uczty :)
OdpowiedzUsuń