poniedziałek, 28 lutego 2011

List od wiosny

Wiosna dla każdego jest czymś innym. Dla mnie to ciepły wietrzyk, białe kwiaty, mocne uderzenie serca i promienny uśmiech. I właśnie ten uśmiech pokazał się na mojej twarzy, kiedy zobaczyłam "kwiatową panią". Urzekła mnie kolorem i piękną formą dzwoneczka. Teraz mieszka  u mnie, wśród białych pierwiosnków, czyli wiosna jest już i u mnie.







Kilka dni temu dostałam piękne kopertki od Nessy, aż szkoda je wysyłać.



Nessa robi kopertki sama, są cudowne i klimatyczne. Zajrzyjcie na jej blog, nie tylko tworzy kopertki, ale także pisze niesamowite opowieści. Te opowiadania są tak niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju, że ciągle chce się je czytać i czekać na nowe. Krążący duch opowieści przyciąga oczy, tak jak zdjęcia, które ratuje.
Nessa ze zwykłego, zniszczonego zdjęcia, potrafi wyczarować coś niebywałego. Zdjęcia spod jej ręki ożywają, stają się świeże i nadal cieszą oczy swoim odnowionym pięknem, a nie blakną, gdzieś w zapomnianym albumie, albo na dnie szafy.
Nessa mnie zachwyciała od pierwszego wejrzenia, jest niesamowita i napewno będę częstym gościem jej bloga. Zajrzyjcie tam, a sami się przekonacie :)

5 komentarzy:

  1. kwiatowa pani rzeczywiście wzbudza uśmiech

    OdpowiedzUsuń
  2. a właśnie mam zamiar na dniach w przedszkolu przeczytac dzieciom list od Pani Wiosny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo wiosennie u Ciebie :) A ja ciągle wiosny szukam, na szczęście słonko dopisuje więc może w końcu znajdę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiekne te koperty dostalas!Naprawde szkoda by i mnie bylo je zurzyc ;) Jak rowniez cudny album podarowalas Ness! Przsliczny!Chetnie poczytam jej opowiadania, dziekuje za informacje!
    Sciskam Cie
    marta

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzwoneczek uroczy :)
    A koperty faktycznie niesamowite! Masz racje, az szkoda sie z nimi rozstawac ;)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń