Dzieję się u mnie dużo i niestety mam coraz mniej czasu na pisanie bloga, co widac ;)
Ostatnio miałam odwiedziny wyjątkowych gości i dostałam od nich również wyjatkowy prezent - kieliszki. Te kieliszki mają swoją historię i są dosyć wiekowe. Właścicielką tych kieliszków była Ciocia mojego gościa. Była to osoba szczególnie dbająca o estetykę przedmiotów codziennego użytku. Osobiście, nie miałam sposobności poznać Cioci, poniewaz jak Ciocia odeszła (miała wtedy 82 lata ) to ja się dopiero urodziłam. Znam ją tylko z opowieści rodzinnych. Przeżyła pierwszą i drugą wojnę światową, dużo w życiu widziała, niesamowite.
Kieliszki idealnie pasują do moich karafek, tworzą ładną całość. Jeszcze poszukuję do nich jakiejś ciekawej tacy.
Zrobiłam dla bardzo niezwykłej osoby scrap-albumik. Żeby nie psóć jej niespodzianki, pokażę go wtedy, jak już doleci do właścicielki :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam serdecznie,
OdpowiedzUsuńpiekne kieliszki dostalas w prezencie. Jak maja jeszcze ciekawa historie, sa jeszcze wartosciowsze.
Zycze milej niedzieli i pozdrawiam serdecznie walentynkowo ;-)
Takie rzeczy z historią są najlepszym prezentem:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Bardzo oryginalne kieliszki! A przez swój wiek i pochodzenie są tym cenniejsze.
OdpowiedzUsuńTakie przedmioty z historią są bardzo wartościowe, takie kruche a ile widziały szkoda że nie mogą opowiadać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
rzeczywiście piękne te kieliszki, wyglądają tak cudownie krucho
OdpowiedzUsuńprzypomniały mi się kileliszki mojej babci An :) ale wolno było na nie patrzec tylko, bo pić mozna było, ale w "musztardówie" :)))) całuski
OdpowiedzUsuńPrześliczne kieliszki, nie wiem czy jest coś co lubię bardziej od pięknego szkła :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wizytę i miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuń