W tym miesiącu, czyli 25.06 kończy się sezon szparagowy. Jak dla mnie, mógłby trwać cały rok. Korzystając więc jeszcze z dobrodziejstw sezonu, zrobiłam ponownie zupę ze szparagów, tym razem białych.
Zupa-krem ze szparagów
Przepis mój, TUTAJ
. Co roku coś w nim zmieniam :) Tym razem zmiana w przepisie polega na
tym, że dałam więcej szparagów. I po zmiksowaniu zupy, przecedziłam ją
jeszcze raz przez sito. To daje pewność, że w zupie nie będzie żadnych włókien
ze szparagów.
Czarny bez
Czarny bez u mnie już zaczyna przekwitać, ale zdążyłam jeszcze się nim nacieszyć i zrobiłam sok z kwiatów.
Ostatnio, od sąsiadki dostałam pierwsze czereśnie. Czereśnie są wczesne, trochę kwaskowe, bardziej nadają się na przetwory, niż do spożycia na surowo :) Zrobiłam, więc konfiturę i wyszedł mi jeden spory słoik. Dodałam do gotowania goździki i korę cynamonu, później wyjęłam, jestem ciekawa smaku. Ale o tym będzie później, teraz cieszę się z truskawek, szparagów i bzu.
Pozdrawiam
An z Chatki
U nas dopiero zaczynają kwitnąć czarny bez, więc niedługo trzeba się za niego zabrać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle mi smaka narobiłaś tą zupą :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Ja robiłam syrop z czarnego bzu i jestem w trakcie robienia nalewki a szparagi uwielbiam !
OdpowiedzUsuń