Moim zdaniem, największy i najpiękniejszy jarmark. Od kilku lat go odwiedzam i za każdym razem mnie zachwyca. Z powodu ostatnich wydarzeń, jest więcej policji i sprawdzania toreb, ale i tak nie umniejsza to piękna tego jarmarku. Kilka fotek :)
Wejście na jarmark :)
Z tylu widać Katedrę.
Malutkie, ceramiczne ozdóbki w Alzackim stylu.
Pod Katedra, były najfajniejsze stragany z ozdóbkami.
Ta pani w czapce z wielkim pomponem, to JA :) musiałam porządnie obejrzeć każdy kramik.
Kandyzowane owoce, ślinka cieknie na ich widok, ale sa dosyć drogie, niestety.
I koniec podróży po jarmarku.
To sa moje zakupy: alzacki specjał Beerewecke, nigdy tego nie jadłam, nie wiem jak to smakuje, wiec w te świeta będę próbować :) A te patyczki czekoladowe, to skorki pomarańczy kandyzowanej w czekoladzie. To jest pychotka, pierwszy raz jadłam takie pomarańczki jak byłam na wycieczce nad Loara. teraz jak je zobaczę to za każdym razem kupuje.
Pozdrawiam An
Przepięknie po prostu! Dziekuje za wycieczkę, choc az czuje niedosyt! :)
OdpowiedzUsuńRadosnych świąt zycze i usciski sle ;)
Przepiękny jarmark świąteczny! Jeszcze raz- Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńWesołych, Spokojnych Świąt :)
OdpowiedzUsuńWesolych i spokojnych Swiat An. Moja corka tez tam buszowala:)))
OdpowiedzUsuń