niedziela, 19 października 2014

Zupa z dyni Hokkaido




           Pierwsza potrawa na rozpoczęcie "Festiwalu Dyni", to już u mnie tradycyjnie - zupa. Tym razem wybrałam dynię Hokkaido. Zupa wychodzi zrównoważona smakowo, można ją trochę zaostrzyć dodając papryczkę chilli, ale uważała bym z tym.
           Zawsze, z niecierpliwością czekam na gotowanie z dynią :)



Zupa z dyni Hokkaido




Składniki:

500g miąższu z dyni Hokkaido ( waga po oczyszczeniu dyni )
śmietana słodka, najlepiej 18%
1 cebula
1 marchew
kilka ząbków czosnku
świeży tymianek
mocny bulion warzywny, albo wołowy - ilość według uznania
sól, pieprz,
olej

bekon - pokrojony w kostkę i usmażony


Blaszkę wyłożyć papierem i pokropić olejem. Oczyszczoną dynię pokroić na segmenty i położyć na przygotowanej blaszce. Dynię Hokkaido zazwyczaj piekę ze skórą. Czosnek z łupinkami i świeży tymianek powrzucać na dynię i jeszcze raz pokropić wszystko olejem. Piec w piekarniku w 180 stopniach,  do momentu upieczenia się dyni.  Po upieczeniu się dyni, widelcem oderwać miąższ od skórki. Tak przygotowany miąższ można użyć nie tylko do zupy, ale także do ciasta, czy na farsz, itd.
Cebule drobno pokroić, marchew obrać i również drobno pokroić, razem wrzucić na patelnie i usmażyć. Do garnka nalać niewielką ilość bulionu i w tym bulionie gotować przesmażona marchew z cebula. Jak warzywa będą już miękkie, dodać miąższ z dyni. Razem wszystko zmiksować. Teraz dodać bulion, ilość zależy od tego jaką gęstość zupy chcemy uzyskać. Pogotować jeszcze chwilę, dodać do smaku pieprz i sól, oraz zioła jakie chcemy. Po wyłączeniu gazu, dodać śmietanę (ile chcemy) i jeszcze raz zmiksować zupę.

 Gotową już zupę dyniową można podać z usmażonym bekonem albo innymi dodatkami.






**** Do zupy można dodać (jak chce się zaryzykować) miąższ z upieczonego czosnku oraz upieczony tymianek, ale to może sprawić, że zupa zgorzknieje, więc ja bym tego nie robiła.****




Pozdrawiam i życzę smacznego!
An z Chatki




***





 Przepis ten bierze udział w Festiwalu Dyni


8 komentarzy:

  1. Piękne to zdjęcie cząstek dyni przygotowanych do pieczenia. Zupę z dyni lubimy, spróbuję dodać boczek, bo dotychczas tak nie próbowałam
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda bosko, ja w tamtym tygodniu robiłam zupę dyniową :D Oj była pyszna.... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam dynię Hokkaido,mogę ją jeść pod wieloma postaciami i nigdy mi się nie znudzi.Zawsze z niecierpliwością czekam na sezon dyniowy.Pięknie wygląda na blaszce w towarzystwie ziół przygotowana do pieczenia.Czosnek dobrze jest piec w łupinkach wtedy nie jest gorzki.Może Cię zainteresuje moja wersja zupy dyniowej
    http://wegetarianskiesmaki2.blogspot.com/2014/10/jesienna-zupa_88.html Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tez robie podobna zupe z dyni hokkaido. Zamiast smietany uzywam mleczka kokosowego.
    Pozdrawiam i zycze milego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam zupy z wszelkich dyniowatych.Mniam :-).

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne zdjecia! Nie pogardzilabym miseczka takiej zupy Moja Droga :)
    Pozdrawiam serdezcnie i dziekuje! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę spróbować, bo takiego sposobu przyrządzania dyni nie znam - a pewnie przez pieczenie, aromat i smak jest bardziej wyrazisty. Może nawet jutro ? :)
    Pozdrawiam Marta.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo apetyczna zupa, aż nabrałam ochoty na ugotowanie kremu z dyni.

    OdpowiedzUsuń