czwartek, 2 kwietnia 2020

Niedziela Palmowa



            Chyba, jak nigdy mam teraz czas na przemyslenia, a mam o czym mysleć, bo w moim życiu bardzo dużo się wydarzyło. W większosci złego niż dobrego. Ale nie jestem na to zła, tylko tym bardzo zasmucona.
             Dobrze mi się mysli podczas pracy w ogrodzie. Mam co robić, bo zarosło trawskiem. Już w większosci posprzątałam, ale zostało mi pracy na jakies cztery dni. Czyli, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło 😊
Mam czas również, żeby przygotować się duchowo do Wielkanocy. Wczesniej nie miałam tyle czasu i pewnie też chęci, żeby zagłębić się w sens rozważań rekolekcyjnych. Owszem, wysłuchałam, ale nic mi zbytnio nie dały i bez zastanowienia się pędziłam dalej w wir codziennosci. Może nie ten czas, nie ten temat, może nie mój stan ducha, może nie ta JA wtedy.

            Teraz cos jakby "zatrzymałam się" i więcej rozumiem, a przede wszystkim widzę w sobie. Teraz jest zupełnie inaczej, jestem w innym życiowym punkcie. Obecne rekolekcje pomagają mi ułożyć sobie moje sprawy, są dla mnie wielkim wsparciem. To jest ogromna dla mnie wartosć nie tylko w wymiarze religijnym, duchowym, ale w moim codziennym, osobistym.
           Ta Wielkanoc, u mnie, bedzie zupełnie inna niż wszystkie dotąd, pod różnymi względami. Oczywiscie będzie piękna, kolorowa, osobista, ale i niestety - samotna.


Pierwiosnek, który zasadziłam w zeszłym roku, pięknie zakwitł. Myslałam, że nic z niego nie będzie, a tu proszę, taka miła niespodzianka. Ten pierwiosnek , to ten sam z tego zimowego postu. Posadziłam go przed domem, prawie rok temu, w marcu.







A to moja tegoroczna palma 😉 namalowana akwarelami. Swieżej palmy nie jestem w stanie sobie kupić, a pewnie też nie będzie możliwosci jej poswięcić, więc ja będę miała namalowaną.





Nigdy nie pokazywałam ani nie pisałam o tym, ale moją ogromną pasją życiową jest malowanie. Uwielbiam akwarele i uwielbiam malować. To jest pasja, która trwa od moich dziecięcych lat.

A tu jeszcze jedna akwarela ze szkicownika - jabłuszko.




Od kilku lat uczę się sama kaligrafii, podoba mi się to. Potrzeba do tego wyćwiczonej ręki i cierpliwosci, której często mi brakuje. Ale się przynajmniej staram 😏


Pozdrawiam, życzę zdrówka i  słonecznej Niedzieli Palmowej,
An

17 komentarzy:

  1. Ponieważ jestem absolutnie pozbawiona talentu malarskiego,tym chętniej podziwiam go u innych i chylę czola! Masz dar, który cieszy oko ludzkie,w tym wypadku mnie.A czy w Twoich pracach nie ma przypadkiem niebieskiej hortensji? Chętnie zobaczylabym ją wTwoim wykonaniu.pozdrawiam ciepło.tak sobie myślę,że ten czas jest nam dany i zadany po coś....warto zatrzymać się w tym pedzie,choc pewno wolelibyśmy wrócić do naszej codzienności sprzed.... Bogda z życzeniami,by Twoja samotna Wielkanoc,mimo wszystko nie byla samotnoscia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uznanie, to bardzo miłe z Twojej strony :) kiedys namalowalam biała i zielonkawą hortensję, niebieskiej jeszcze nie malowałam. Jak będe miała możliwosć, to również sprobuję namalować niebieska wersję hortensji. Pozdrawiam serdecznie An

      Usuń
  2. I ja jakoś tak wolniej żyję raczej nie z mojej winy ale pewnie to z korzyścią dla mnie. Chociaż i u mnie zapowiadają się zmiany raczej zawodowe i w moim wieku raczej nie na korzyść :-(. Jakoś trzeba dać radę. W ogrodzie działam, papiery tnę, igła poszła w ruch...Wszystkiego dobrego życzę :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i również życzę wszystkiego dobrego. Ja ostatnio, kiepsko przyjmuje zmiany. Poydrawiam serdecznie An

      Usuń
  3. Complimenti per i bei disegni! Bella primula, ormai la primavera si sta facendo avanti a grandi passi :)

    Buona giornata!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za miłe słowa i za odwiedziny mojego bloga :) Pozdrawiam An

      Usuń
  4. Ogromny talent i jeśli mogę coś podpowiedzieć to ze szkicownika w ramkę i na ścianie powieś swoje prace. Są przepiękne :)
    Dziękuję za uświadomienie, żę to już będzie niedziela palmowa... ojej... Masz rację, święta w tym roku będą zdecydowanie inne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję za miłe słowa. Nie myslałam o tym, żeby malunki wstawić w ramkę, zawsze trzymam je w szkicowniku, czasami rozdaję. Tak,dla mnie te beda inne. Pozdrawiam serdecznie An

      Usuń
  5. Piękne prace i piękne pismo! Urocza jest Twoja palemka. Jabłuszko bardzo mi się podoba,oddałaś jego kulisty kształt i uważam,że tło jest odpowiednio dobrane.Jabłko jest zdecydowanie na pierwszym planie, skupia na sobie uwagę!
    Ja w szkole pomaturalnej zaczęłam trochę malować olejno. Zachęcił mnie do tego nauczyciel plastyki, ale potem wiadomo- praca, mąż, dziecko. A kaligrafię zawsze lubiłam.Kiedyś było do tego piórko w obsadce, dziś można kupić profesjonalny sprzęt( kwestia chęci i zasobności portfela)
    Doskonale rozumiem to co piszesz o duchowości!
    Ann, nie tylko Twoja Wielkanoc będzie inna niż dotychczas...Smutne to,ale cóż możemy na to poradzić?!
    Maluj, bo świetnie Ci idzie.Chętnie obejrzę więcej takich prac!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję za miłe słowa :) tak, swięta bedą inne. Nie lubie zmian, a w moim życiu ostatnio tyle ich się pojawiło, że trudno zebrać mi mysli. Te rekolekcje i swięta pomogły mi je ułozyc i zrozumiec, jak nigdy dotąd. Pozdrawiam serdecznie An

      Usuń
  6. Dla nas wszystkich będzie to inna i wyjątkowa Wielkanoc . Nigdy nie myślałam , że może nas spotkać coś takiego. Czytało się o tym , ale nie dopuszczało się myśli , że nas to dotknie . Pięknie malujesz , powinnaś rozwijać się w tym kierunku. Miłego weekendu 🌷 🌷🌷🌷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za miłe słowa :) Tak, to co nas spotkało to ogromna tragedia, tyle rozpaczy wokól nas i nawet bezradnosci. Teraz widać, jak życie może być kruche i ulotne, bez względu na wiek. I jak potrzebna jest życzliwosc, dobre serce i zwyczajne kontakty miedzyludzkie, sa bezcenne. Życze pomyslnosci i zdrowka An

      Usuń
  7. Tegoroczna Wielkanoc będzie okrutnie ciężka, inna... Warto w tym czasie uporządkować swe myśli, swe zmartwienia, troski i zawierzyć je zmartwychwstałemu Panu. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak masz racje, bez zawierzenia Bogu siebie nie dalabym sobie rady. Wielkanoc spedzałam zawsze rodzinnie, teraz została mi samotnosc i telefon, będzie mi naprawde cieżko. Pozdrawiam serdecznie An

      Usuń
  8. Pozwoliłam sobie napisać o twojej palemce i umieścić link na twój post u siebie :)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Przykro mi że i Ciebie spotkało coś złego. Życzę Ci z całego serca aby wszystko Ci się wyprostowało. To taki ciężki dla nas czas. Człowiek siedzi i myśli dlaczego tak? Na myślenie mamy teraz sporo czasu. Od śmierci mamy cały czas myślę czemu tak się stało. Ciężko mi. Wszystko nagle się zawaliło, jak domino. Dużo zdrowia Ci życzę An.

    OdpowiedzUsuń