Powstała WIELKA KATASTROFA i nie ma już mojego bloga na bloxie. To co jest teraz tam zostało i jest - to nie jest już moj blog. Ktos inny pisze pod tamtym adresem.
Teraz moim blogiem jest ten i powoli będę go tworzyć na nowo. Jestem teraz bardzo wnerwiona i musze dojśc do siebie. Po jakimś czasie zacznę pisać. Na razie będzie przerwa, muszę ochnąć po tej stracie.
Pozdrawiam wszystkich
Agnieszka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
.jpg)
%20(1).jpg)
Ojej... jak to możliwe???!!!!
OdpowiedzUsuńTrzymam w każdym razie kciuki za nowego bloga :)
Pozdrawiam serdecznie
Nie daj się :) głowa do góry ... chociaż wiem, że to trudne. Buziaki
OdpowiedzUsuńAn moja Droga będzie dobrze, nawet bardzo dobrze!!!
OdpowiedzUsuńWspółczuję ogromnie !!! Trzymam mocno kciuki i wszystko będzie dobrze ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kurcze, An... ale jak to sie stalo?!?
OdpowiedzUsuńWspolczuje i trzymam kciuki za reaktywacje.
Trzymaj sie cieplo! :*
Zawsze jest przykro, gdy ktoś bez pytanie bierze nasze rzeczy, ale głowa do góry :)
OdpowiedzUsuńAn, ale jak to sie stalo??
OdpowiedzUsuńMam jednak duza nadzieje, ze odzyskasz swojego starego bloga!
Wpolczuje bardzo.
Bloga już niestety nie odzyskam, wszystko przepadało :( a stało się to przez przypadek
OdpowiedzUsuń- w funkcjach ustawiania, edytowałam blog.
Zawiesiła mi sie myszka - tak myśłam. Ruszając ją klikałam, no i tak niefortunnie, że musiałam wejść w ustawienia do skasowania bloga. Nie mogłam pózniej wejsc na bloga, okazało się, że go SKASOWAŁAM !
Próbowałam coś z tym zrobić, ale się nie udało. Z racji tego, że adres stał się wolny, ktos szybko go przejął. Taka możliwość jest dla wszystkich uzytkowników, to normalne po skasowanym blogu.
Trudno, po trochu mi przechodzi... w pażdzierniku byłyby 3 latka, ale co tam te 3 latka będę obchodzić już na tym blogu.
An to okropne, a może i nie , pewnie nie zdecydowałabyś się przenieść? Ja serdecznie cię witam na blogspot. Choć wiem że przez przeprowadzkę straciłam wiele ale też wiele a może i więcej zyskałam, czego i tobie życzę.
OdpowiedzUsuńAn - to bardzo przykre! Współczuję!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci samych przyjemności w dalszym blogowaniu. Uściski!!!!
No to współczuję, bo rozumiem, że człowiek przyzwyczaja się do swoich zapisków, przemyśleń i refleksji...
OdpowiedzUsuńMimo wszystko wierzę, że ten blog będzie równie ciekawym miejscem jak poprzedni i już niebawem równie szerokie grono czytających będzie Cię odwiedzało:) No, w każdym bądź razie ja na pewno nadal będę;)
Faktycznie, nie miałam zamiaru zmieniać bloga, lubiłam pisać na blox-ie. Może tutaj też się rozkręce, na razie starm się dobrz epoznać zasady tego bloga.
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam dziewczyny za dobre słowo !!!
Pozdr An
Współczuję!!! Zastanawiałam się czy sama Pani go skasowała, czy to był jakiś inny problem :( Ale podejrzewałam, że byłoby jakieś pożegnanie albo coś... Ale super że zostawiła Pani komentarz u mnie, bo dzięki temu znalazłam ten blog!!!! Pozdrawiam cieplutko, Justyna :*
OdpowiedzUsuń