Przygotowania do świąt są dosłownie wszędzie :) u mnie - przygotoawania ozdób, choinki i drobiazgów dobiegły końca. Teraz zajmę się, jak to mówił mój wujek "bufetem świątecznym" i wszystkim co jest z tym tematem związanym, więc na razie znikam :)
Karnety i kartki zrobione, a co najważniejsze to już wraz z życzeniami wysłane do rodziny.
To są moje przepiękne bombki z Firmy "Szklany Świat" , o którym pisałam już Tutaj. Jestem nimi zachwycona.
A to moje nabytki z jarmarku światecznego, o którym pisałam. Szyszki są w starym stylu, jakie pamiętam z dzieciństwa. Jak widać model jest ponad czasowy i teraz też dobrze prezentuje się na choince.
To tylko narazie kilka fotek, lece piec ciasteczka i robic konfiture z pomarańczy :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Karteczki piękne, a bombki zachwycają swym ponadczasowym czarem:)A co dobrego przygotowujesz w ramach "bufetu świątecznego"?
OdpowiedzUsuńTo co musze zrobić w miarę wcześnie to: pomarańczowe paluszki "Orangette", kofiturę pomarańczową (bo zostają po paluszkach pomarańcze) zakwas buraczany, robię pierogi i mrożę, przygotowuję włoszczyznę i mrożę, robię też słone jajka do śledzi. Musze też wcześniej kupic wszystkie dodatki do piernika (robię szybka wersję) i do kompotu suszki- a tutaj nie jest to takie proste jak w Polsce.
OdpowiedzUsuńPiekę rózne ciasteczka, które szybko sa zjadane :)
Zgadzam się, bombki retro prezentują się bardzo dostojnie. Zwłaszcza takie, które mają już swoje lata :) Niestety u mnie nie uchowały się te sprzed lat.
OdpowiedzUsuńWidzę, że wszyscy powoli zapraszają świąteczny nastrój do swoich domów. Tylko ja coś w tym roku pozbierać się nie mogę:/
OdpowiedzUsuńBardzo ładne choinkowe ozdoby, kolorowe, ręcznie malowane, oprószone brokatem - przywołują w pamięci mój dom, święta i choinkę, która zawsze stała w centralnym miejscu największego pokoju.
Szczególnie te pomarańczowe paluszki brzmią bardzo intrygująco;)))
OdpowiedzUsuńA wiesz, że mnie się marzy czasem taka odschoolowa choinka z bombkami jak to drzewiej bywało? Kiedyś sobie takie sprawię:)
OdpowiedzUsuńo takie bombki były w moim domu zawsze bawiłam się celowanie palcem w dziurkę i najczęściej wybijanie jej :-)
OdpowiedzUsuń