niedziela, 9 czerwca 2019

Peonia



        Praca w ogrodzie ciągle trwa. Chociaż już doszłam do takiego momentu, że mogę już mówić o uporządkowaniu zielska, którym zarastał ogród. Wszystko robię sama, w wolnym czasie, więc się trochę dłuży. 
        Jak teraz patrzę na ogród, na pracę jaką w niego włożyłam, to jestem bardzo zadowolona, i dumna, że mi się udało. A traciłam nadzieję, ze zdołam to skończyć. Szczególnie lubię poranki z herbatą na moim prowizorycznym tarasie.

        Peonia, którą mam sześć lat, nie zakwitła, puściła tylko trzy liście. Może w przyszłym roku się namyśli i będzie miała kwiaty :)  Tym czasem kupiłam nową peonię, bardzo interesującą i zasadziłam obok starej. Peonia jest jasno różowa, ma pojedyncze płatki, a środek ma taki strzępiasty, jasno żółty. Bardzo ciekawa odmiana, jeszcze jej nie znałam, nazywa się "Bowl of Love".










A tutaj zrobiałam jej zdjęcie innego dnia, jak się już pięknie rozwinęła





Na rabacie przed domem, mam róże i lawendę. Pięknie to wyglądało dopóki,  jakaś nocna kreatura nie zniszczyła mi lawendy. Myślę, że to kuna, albo kot. Nie mam ogrodzenia, więc może przyjść wszystko, niestety.  Teraz trochę lawendy dosadziłam, bo wyglądało, to okropnie.




 Zniszczona lawenda




 Jestem bardzo ciekawa koloru tej róży, miała być żółto łososiowa.



 Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia
An z Chatki

13 komentarzy:

  1. Prześliczna jest. Kiedyś zaskoczyło mnie odkrycie, że peonie mają róże kwiaty :D
    Serdecznie pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja :) kiedys myslalam, ze peonie sa tylko ciemno wisniowe. Pozdrawiam serdecznie An

      Usuń
    2. hahaha :D Czyli to nie ja jedna :D

      Usuń
  2. Ładny kolor peonii i róża też się ciekawie zapowiada.
    Ogród wymaga pracy, a zadowolenie, satysfakcja jest największą nagrodą.
    Mój ogród ma już 14 lat i uwielbiam go.Drzewa się rozrastają, ptaki siadają na gałęziach i to jest dla mnie największą nagrodą.
    Pod domem mam funkie, rozrosły się w wielkie kępy. Niesamowity widok- był! Do wczoraj taki był. Niestety nasz pies zwęszył chyba nornice, kreta, albo inne tego typu zwierzątko ryjące pod ziemią. Perro stratował funkie w jednej chwili. Byłam zajęta przyjmowaniem gości i owszem widziałam co się dzieje,ale musiałabym go chyba uwiązać na łańcuchu, którego nie mamy.Cały dzień kład się w różnych miejscach machając ogonem. Innym razem zakopał mi na zagonku, gdzie rośnie rzodkiewka i fasola kawałek kiełbasy.Co miałam zrobić? Śmiałam się,że jak będę podlewać zagonek to wyrośnie mi drzewo kiełbasiane.
    Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie wesole przypadki bym wybaczala :) ale to "cos nocnego", przychodzi i niszczy specjalnie lawende, innych kwiatow nie rusza. Lawende mam w kilku miejscach i kazda jest zniszczona.To "cos" bylo juz cztery razy. Nie wiem, czy lawendy te wizyty przetrzymaja. Moze proceder sie skonczy, jak postawie ogrodzenie, ale do tego czasu uplynie jeszcze pare lat. Pozdrawiam serdecznie An

      Usuń
  3. Piękna peonia. Czasami kwiaty nie kwitną kilka lat . Przesadziłam irysy i dopiero po dwóch latach zakwitły. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za mile slowa :) Pozdrawiam serdecznie An

      Usuń
  4. Piękne kwiaty, kolor róży zapowiada się na taki bardzo romantyczny. :) Praca w ogrodzie to ciężka robota, no ale też piękna. Cieszę się, że widzisz jej efekty, ja bardzo podziwiam ogrodników. Niech wszystko w Twoim ogrodzie zdrowo rośnie. Pozdrawiam ukryta w cieniu. hehe :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję za dobre słowo i również mocno pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Adekwatna nazwa do wyglądu tych słodkich kwiatów... Przepiękne wyglądają, a pozują jak największe modelki. Pozdrawiam serdecznie, będę zaglądać do Ciebie częściej! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za mile slowa i zapraszam, pozdrawiam cieplo An :)

      Usuń
  6. To może śmieszne ale ja lubię się zmęczyć pracami w ogrodzie bo zawsze są widoczne efekty pracy.To jedyne zmęczenie które mnie cieszy :-). Nie martw się lawenda nabierze ładnego kształtu gdy ją przytniesz w przyszłym roku. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za mile slowa.Tez lubie pracowac w ogordzie.Gdyby nie inne zajecia zawodowe, to z ogordu w ogole bym nie wyszla, chociaz jest jeszcze surowy i nie zrobiony do konca :) Pozdrawiam cieplo, An

      Usuń