sobota, 2 października 2010

Cassis, czyli czarna porzeczka

W Burgundii  obok winnic, są wzgórza obrośnięte czarną porzeczką. A co mnie najbardziej zdziwiło to to, że obok wytwórni soków i likierów z czarnej porzeczki Cassissium , to właśnie ta porzeczka posiada własne muzeum :) !!  W muzeum tym jest małe kino, gdzie można zobaczyć film przedstawiający historię regionu, załozycieli wytwórni oraz parę słów o samej porzeczce.
Wraz z przewodnikiem muzeum, jest możliwość zwiedzenia procesu produkcyjnego likierów w zakładzie Cassissium, a także w sklepiku, można nabyć różne porzeczkowe pamiątki :) co uczyniłam z wielka radością :)
W samym muzeum jest ekspozycja różnych towarów zawierających Cassis, nawet jest słoik dżemu i paczka herbaty z Polski.
    Oprócz tych atrakcji, można udać się na wycieczkę pieszą, bądź rowerową drogą wzgórz porzeczkowych "La Route du Cassis". Jest malowinicza i dokładnie opisana. W punkcie informacji turystycznej, można zaopatrzeć sie w niezbędne mapki i przewodniki.

Kilka porzeczkowych fotek :)

herbaty


 dżemy


degustacja 






 

 ekskluzywny sklep w mieście z wyrobami z czarnej porzeczki


likiery i soki, oraz musztardy. Ta różowa musztarda jest z dodatkiem czarnej porzeczki.


a teraz kilka fotek z pięknego miasta Beaune:











 moja ulubiona firma z kosmetykami :)




 Terriny. Uwielbiam je, nawet kupiłam sobie książke z przepisami na terriny :)
















 Absynt, zawsze mnie zadziwia sposób jego podawania, chociaż jeszcze go nie piłam.





po tylu atrakcjach czas wysłać kartkę do najbliższych i znajomych :)


4 komentarze:

  1. ale ja za murzynami jestem An, nic tego pieknego swiata nie widziałam :) ale dzięki Tobie trochę się naogladam :) dzieki An za takie piekne zdjęcia i opisy :) czy na tle sklepu Vedrenne to może Ty? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie Emi, to nie jestem ja, ja robiłam zdjęcia.

    Ja kieruje się powiedzeniem - Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej :) i to jest szczera prawda!

    Emi całe życie przed Tobą jeszcze wszystko zobaczysz, czego tylko zapragniesz!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Tam jest dzem z Lowicza!!! Niesamowite :)

    Kolejne sliczne fotki, kolejna swietna wycieczka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne zdjęcia! Takie klimatyczne i oddające w zupełności piękno małych, francuskich miasteczek i cudownej Burgundii :) Pozdrawiam serdecznie z Chalon sur Saone

    OdpowiedzUsuń