Nareszcie doczekałam się pięknego, słonecznego dnia :) po tylu deszczowych i ponurych dniach, musiałam wykorzystać ten jeden promienny dzień, na poszukiwanie mojej złotej jesieni.
I pokazuję co znalazłam :)
Hola amiga, paso a agradecerte tu visita y el que te quedaras. Pasare con mas tiempo a visitar tu blog. Las imagenes otoñales son preciosas. Besos desde España
W jakim pięknym miejscu mieszkasz... niesamowite. No i śliczna wiosna do Was zawitała. U nas też jest słonecznie i może warto poszukać jesiennych piękności ale za sprawą ciągnącego się paskudnego choróbska leżę w łóżku i podziwiam tylko to co widzę za oknem. Do tego pęknięta łąkotka Wojtka jest bardzo wymagająca i zabiera cały wolny czas...ech... przynajmniej można oddać się przyjemności oglądania zdjęć...
Cuuudne zdjecia An! U nas na szczescie wiecej slonca niz tych ponurych dni, ale w listopadzie pewnie bedzie juz inaczej niesety ;) I wtedy na pocieche bedziemy miec takie piekne zdjecia jak te :)
Znalazłam już swoje cudowne miejsce na ziemi. Na tym blogu będę przedstawiać swoje zmagania z budowaniem i organizacją mojego nowego ogrodu. Uwielbiam malować. Mam kilka bliskich memu sercu miejsc we Francji i w Polsce, gdzie lubię jeździć.
Mój mąż jest moim największym przyjacielem, bez niego nic nie byłoby takie piękne.
Piękna :) U nas też nadal bardzo słonecznie. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńPiękna jesień i śliczne zdjęcia ;) Pozdrawiam cieplutko ;)
OdpowiedzUsuńPięęęęęęęęęęekne zdjęcia, takie ciepłe, jesienne i kolorowe :))
OdpowiedzUsuńnie potrafię się napatrzeć na to trzecie zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńHola amiga, paso a agradecerte tu visita y el que te quedaras. Pasare con mas tiempo a visitar tu blog. Las imagenes otoñales son preciosas.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
a mówi się złota, polska jesien, widać zagraniczna też złota :)
OdpowiedzUsuńW jakim pięknym miejscu mieszkasz... niesamowite. No i śliczna wiosna do Was zawitała. U nas też jest słonecznie i może warto poszukać jesiennych piękności ale za sprawą ciągnącego się paskudnego choróbska leżę w łóżku i podziwiam tylko to co widzę za oknem. Do tego pęknięta łąkotka Wojtka jest bardzo wymagająca i zabiera cały wolny czas...ech... przynajmniej można oddać się przyjemności oglądania zdjęć...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
madzia:)
Oczywiście miałam na myśli śliczną jesień (nie wiosnę) jaka u Was zawitała. Widać na głowę mi pada powoli ta choroba :(
OdpowiedzUsuńmadzia:)
Que maravilha!!!! mui lindos,bjos.
OdpowiedzUsuńCuuudne zdjecia An! U nas na szczescie wiecej slonca niz tych ponurych dni, ale w listopadzie pewnie bedzie juz inaczej niesety ;) I wtedy na pocieche bedziemy miec takie piekne zdjecia jak te :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!